Dobór odpowiedniego karnisza nie jest taki prosty, jak się może wydawać. Nie wystarczy wejść do sklepu i powiedzieć – ten, a następnie wrócić do domu i rozłożyć bezradnie ręce, bo karnisz nie spełnił praktycznych oczekiwań. Rynek aż się ugina od form, kolorów i sposobów montażu. Zaglądając do sklepu, można dostać zawrotu głowy, a oddanie się w ręce sprzedawcy, może nie być najlepszym pomysłem. W tym poście przybliżę Wam główne rodzaje karniszy, a także ich plusy i minusy. Przygotujcie się, bo lekko nie będzie!
|
Foto: Instagram sara_pavao |
Karnisze drewniane
Karnisze drewniane rurkowe prawie zniknęły ze sklepów. Jako produkt zaprzeszłościowy zepchnięte zostały do lamusa, jednak wciąż mają grono wielbicieli. Pasujące do wnętrz rustykalnych, eko, boho czy skandynawskich, charakteryzują się naturalną surowością. Występują w opcji pojedynczej, podwójnej rurkowej oraz podwójnej rurka – szyna. Karnisze drewniane o średnicy 28 mm lub 35 mm, mają bogatą kolorystykę, długość rury rośnie co kilkadziesiąt cm, są łatwe w montażu, można je łączyć poprzez dodanie wspornika w miejscu przedłużenia i na koniec – ich koszt jest niewielki.
Dlaczego nie? Ponieważ jako
naturalne drewno mają tendencje do wyginania i miejscowych pęknięć – to po pierwsze. Po drugie nie wykorzystamy tu
dekoracji szytych na przelotkach (ze względu na grubość rury). Po trzecie, dekoracje na
taśmach szlufkowych (o
taśmach marszczących czytaj tutaj) będą ciężko wchodziły i przesuwały się na tępej rurce. Po czwarte, produkuje się do nich głównie
wsporniki zamknięte, co często wyklucza przesuwanie
tkaniny po całym karniszu. No i po piąte, każdy
wspornik montowany jest tylko na jedną śrubę co przy ciężkich tkaninach, grozi oberwaniem.
Karnisze drewnopodobne
Są to
karnisze metalowe w okleinie drewnopodobnej. To bardzo przystępny cenowo produkt występujący w średnicy 20 i 28 mm. W zasadzie można o nim napisać prawie wszystko to, co o
karniszu drewnianym, pomijając pękanie. Ich minusem jest przecieranie się z czasem górnej warstwy okleiny, jeśli często przesuwamy
po karniszu zasłony, za to rurka jest śliska i łatwiej ją utrzymać w czystości.
Karnisze o średnicy 20 mm można z powodzeniem łączyć z akcesoriami metalowymi w kolorze srebrnym i złotym, co zdecydowanie uszlachetnia stronę wizualną.
|
Marcin Dekor |
Karnisze rurkowe metalowe
To najbardziej popularne karnisze, z jakimi się spotkałam, choć ostatnio powoli, acz stanowczo wypierane przez szyny aluminiowe. Karnisze rurkowe metalowe występują w baaaardzo szerokiej gamie kolorystycznej, zróżnicowanych grubościach i posiadają równie dużo akcesoriów karniszowych do wyboru – wszystko w zależności od producenta.
I tak, jeśli chodzi o kolory karniszy metalowych rurkowych:
|
Luxury Products |
- złoto jasne super błyszczące – cygańskie, złoto antyczne, złoto matowe,
- srebro jasne błyszczące, ciemne efekt stali, matowe czy inaczej satynowe,
- biel błyszcząca, biel przecierana złotem,
- czerń błyszcząca, czerń matowa, zdarza się jeszcze znaleźć przecieraną złotem,
- patyna,
- karnisze kolorowe, np. do pokoi dziecięcych.
Akcesoria karniszy rurkowych
Jakie akcesoria musimy dobrać, żeby karnisz rurkowy był kompletny? Podstawą są wsporniki. Bez nich ani rusz. Wsporniki dzielimy na:
- otwarte i zamknięte, przy czym otwarte są nieporównywalnie praktyczniejsze, można na nich nałożyć rurkę od góry lub podwiesić od dołu oraz można do nich zastosować profile działające na zasadzie szyny.
- Ze względu na wygląd. Każdy z producentów ma własne style od najprostszych, modernistycznych do super fantazyjnych.
- Ze względu na ilość mocowań dla rur – jedno, dwa i trzy.
- Ze względu na miejsce mocowania – ściana albo sufit.
Najprzyjemniejszą częścią zakupu karnisza rurkowego jest (bardziej dla kobiet), wybór ozdobnych zakończeń. Hulaj dusza, piekła nie ma! Do wyboru do koloru! Przepych, szeroka gama, paleta, wachlarz, obfitość – tymi określeniami można nazwać ilość towaru na rynku. Każdy z producentów ma własne wzory, więc jeśli wygląd karniszowych zakończeń jest dla Was jednym z kryteriów podjęcia decyzji, to szczerze współczuję.
W akcesoriach postanowiłam wymienić jeszcze: rurki kwadratowe, rurki skręcane (twistery), a także niesamowity wynalazek – profile na zasadzie szyn, dzięki którym niezależnie od ilości wsporników dodanych do karnisza, tkaniny można przesuwać po całej jego szerokości. Również dzięki temu możemy komponować karnisz dowolnie, np. życzymy sobie boczki ozdobne na przelotkach, a firankę na całość karnisza, który ma 5 wsporników i żeby można ją było suwać po całości – bardzo proszę! Dobieramy wsporniki uniwersalne, do boczków dajemy rurę pełną, a do firanki profil i sprawa załatwiona.
Plusy i minusy karniszy metalowych rurkowych
Plusem najbardziej pierwszym z pierwszych, jest fakt, że można na nim zawiesić WSZYSTKO. Naprawdę. Firankę, zasłonkę, lambrekin, roletę rzymską, roletę dzień-noc (i każdą inną), przelotki, taśmy szlufkowe – po prostu wszystko, ponieważ do tych karniszy produkuje się całe mnóstwo dodatkowych elementów, jak wspornik boczny, łącznik kątowy czy uchwyt, na którym podwiesimy do wsporników karniszy rurkowych, roletę. Wygląda to jak na poniższym zdjęciu producenta Marcin Dekor. Plusem ostatnim, jaki wymienię, jest możliwość promieniowego gięcia rur w pionie i w poziomie, natomiast profile można giąć promieniowo i punktowo, ale tylko w poziomie.
|
Producent Marcin Dekor |
Czas na minusy. Wytrzymałość. Po pierwsze: wytrzymałość
wsporników zamontowanych do ściany. Warto montować każdy na trzy(!) naprawdę długie kołki (w zestawach nie zawsze takie są), ponieważ im dłuższy wspornik i cięższa
dekoracja okienna, tym większe prawdopodobieństwo przeciążenia i oderwania się całości od ściany wraz z kołkami.
Po drugie: wytrzymałość rurek – lubią się cholery wygiąć, jeśli nie są odpowiednio zabezpieczone. Nawet przy lekkich dekoracjach tkaninowych, do rurki powyżej 200 cm należy dołożyć środkiem trzeci wspornik, co utrudnia przesuwanie, jeśli to nie są profile. Należy również pamiętać, że jeśli łączymy ze sobą dwie (lub więcej) rurek, to na każdym łączeniu musi znajdować się wspornik, a rurki łączymy dodatkowym łącznikiem!
Po trzecie: wytrzymałość profili: niestety są one mniej wytrzymałe od rurek i nawet przy długości karnisza 240 cm, zdarzało się na dawać ich 5, ponieważ od razu po zawieszeniu dekoracji, widać było ugięcie, dlatego przed zakupem warto dopytać o wszystkie szczegóły sprzedawcy lub poczytać tego bloga, oczywiście 😇
Karnisze apartamentowe
Dlaczego tak się nazywają? Nie wiem. Może dlatego, że są minimalistyczne, eleganckie i posiadają zamknięcia boczne, co dodaje im punkty do tej elegancji. Na pewno są bardzo praktyczne. Można montować je do ściany i do sufitu, na zwykłych wspornikach lub na małych, praktycznie niewidocznych blaszkach. Najniższe są listwy 3,5 cm (Squer Line, można go giąć w poziomie zarówno punktowo, jak i promieniowo), a najszersze 20 cm (Top Line).
|
Producent Marcin Dekor. Na schemacie widać, że wsporniki pozwalają na dowolne komponowanie akcesoriów, a także zamknięcia boczne łączone łącznikiem kątowym. |
Pomiędzy nimi znajdują się jeszcze profile 8 i 12 cm. Trzeba przyznać, że karnisze apartamentowe wyglądają niesamowicie we wnętrzach loftowych, industrialnych i powściągliwych w umeblowaniu. Szersze listwy mogą z powodzeniem zastąpić osłonki czy sztukaterię. Występują w standardowych długościach, ale można je z powodzeniem łączyć. Posiadają też wybór ozdobnych zakończeń, jednak moim zdaniem najlepiej wykładają z samymi zaślepkami.
|
Fot. Marcin Dekor. |
Karnisze apartamentowe działają na zasadzie szyn, są bardzo stabilne, a do wsporników ściennych o długościach: 9, 15 i 21 cm, można podwiesić dowolne akcesoria, np. węższą listwę, roletę czy szynę. Zamknięcie boczne mają jeden minus, a jest nim łącznik kątowy, przez który nie przesuwają się ślizgi. Kupując taki karnisz, warto podczas montażu, wsunąć w niego odpowiednią ilość oczek.
Szyny sufitowe PCV
Szyny sufitowe PCV (plastikowe) znają prawdopodobnie wszyscy. To niedroga, stabilna opcja karnisza, która posłuży nam długie lata. Można do niej dokupić łuki, a występuje w wersji jedno-, dwu i trzytorowej. Montaż szyn jest prosty i szybki. Swobodnie przesuwa się po nich tkanina. Jakie posiadają akcesoria:
- łuki wewnętrzne i zewnętrzne,
- dekle zakończeniowe,
- łączniki szyn,
- żabki z rolką,
- agrafki z rolką,
- łuki przejściowe,
- blokady.
Często klienci pytali mnie, które szyny warto kupić, plastikowe czy aluminiowe i wiecie co? Nigdy nie odpowiedziałam im jednoznacznie. Dlaczego? Ponieważ jedne i drugie wytrzymają tyle samo lat. Jedne i drugie swobodnie przesuwają tkaniny i jedne i drugie mają podobne akcesoria. Jeśli szyny będą ukryte za osłoną, można spokojnie kupować PCV, jeśli nie, to bardziej estetyczne aluminium. No i może jeszcze jedna racz – gdyby zdarzyło się, że tkaniny, które zawisną na karniszu, będą wyjątkowo ciężkie, to jednak aluminium, które posiada dedykowane do tego ślizgi z łożyskami.
Szyny aluminiowe
Jestem wielbicielką szyn aluminiowych pojedynczych. Tak i to z kilku powodów. Proszę: można je łączyć w podwójne, a tak naprawdę można ich zawiesić nawet kilka, jedna za drugą, są proste w montażu, łatwe w obsłudze, wyglądają estetycznie nawet nie osłonięte, mają możliwość manewrowania tkaniną za pomocą sznurków, posiadają wsporniki ścienne, można na nich przykleić rzep twardy, można je giąć, mają ślizgi łożyskowane do ciężkich dekoracji i co tam jeszcze... To chyba główne powody. Szyny te występują w wysokościach 0,5 cm, 1,5 oraz 2 cm, a także szyna używana do karniszy elektrycznych – 3 cm oraz szyna aluminiowa wpuszczana całkowicie w sufit. Używa się ich do absolutnie wszystkich pomieszczeń i moim zdaniem jest to najbardziej uniwersalny system karniszowi na rynku.
Korzystam oczywiście z foto Marcin Dekor, na którym widać szyny aluminiowe z systemem sznurkowym. Jedyne czego przy nim nie polecam, to gięcie systemu, ponieważ wtedy kanaliki w środku szyny mogą się wypaczyć i przesuwanie sznurkowe może być utrudnione. Kiedy planujemy zawiesić masywne i ciężkie zasłony, podczas zakupu karnisza z prowadzeniem sznurkowym, warto zmienić ślizgi, które są w komplecie, na takie z łożyskami. Przy wyborze takiego karnisza możemy zdecydować, na którą stronę tkanina ma się zsuwać: na obie (kurtynowo) lub na jedną. Tutaj też mała dygresja – trzeba pamiętać, że podczas odsłaniania czy zasłaniania okna tkanina po obu strona idzie równocześnie. Nie ma możliwości odsłonięcia jednej strony, a drugiej nie.
Karnisze elektryczne
Systemy karniszowe elektryczne to od kilku lat coraz prężniej rozwijający się produkt w swojej dziedzinie. Wszystkie systemy elektryczne dedykowane zasłanianiu okien, przystosowane są również do inteligentnych domów. Do wyboru jest oczywiście kilku producentów, a różnice między nimi, oprócz cenowych, zamykają się w prędkości i głośności systemów. Zdaje się, że najciszej pracują silniki Somfy, ale za to są jednymi z droższych.
Karnisze elektryczne mogą być zasilane silnikami, do których należy doprowadzić prąd lub akumulatorem. Żywotność takiego akumulatora to około 8 – 9 miesięcy pomiędzy lądowaniami, więc wcale nie mało. Na co warto zwrócić uwagę? Na pewno na szerokość ślizgów. Ponieważ mają one 1,5 cm, a do tkaniny zawsze potrzebny jest 1 na 10 cm, to zbiera ich się całkiem spora szerokość po odsłonięcia okna. Jeżeli nie mamy szerokich ścian okalających wnękę, to warto policzyć ile zajmie zsunięta zasłonka, żeby nie zasłaniała zbyt dużej części okna.
Decydując się na
elektryczny system karniszowy najlepiej wybierać
taśmy marszczące uniwersalne, ponieważ są najbardziej praktyczne, pomimo że nie układają głębokich, równych fałd (o taśmach czytaj
tutaj). Karnisz elektryczny stanowi pojedyncza szyna z silnikiem. Jeśli planujemy dwie dekoracje, np.
firanka i zasłonka sterowane pilotem, zmuszeni jesteśmy takie karnisze kupić dwa. Najczęściej stosowanym przeze mnie połączeniem była elektryka na zasłonę i szyna aluminiowa na firankę.
Karnisz elektryczny należy do grupy niezbyt estetycznych ze względu na plastikowe główki jako zakończenia, dlatego dobrze jest ukryć go we wnęce, za osłoną czy sztukaterią.
Hmm, myślę, że to wszystkie rodzaje karniszy, ale jeśli będzie taka potrzeba, lista zostanie uzupełniona. Tradycyjnie, jeśli potrzebujecie rady w sprawie dekoracji okiennych, piszcie.
By Kasia